Od 2 stycznia lekarze protestują nie wypisując na receptach poziomu odpłatności leków, które przepisują pacjentom. Takie obowiązki przewiduje nowelizacja ustawy o refundacji. Zamiast tego, stawiają pieczątkę „Refundacja leku do decyzji NFZ”. Powoduje to pewne komplikacje. Farmaceuci muszą sami uzupełnić receptę odpowiednią adnotacją i własnym podpisem, jeśli lek ma jedynie jeden poziom odpłatności. Jeśli ma ich więcej, wtedy farmaceuci wydadzą lek biorąc pod uwagę najwyższy poziom odpłatności lub nawet 100%, czyli za lek trzeba będzie zapłacić bez jakiejkolwiek zniżki. Taka sytuacja jest bardzo niekorzystna dla pacjentów, którzy w rezultacie zapłacą za leki więcej niż powinni.
Lekarze sprzeciwiają się również zapisom ustawy, które przewidują znaczne kary za niepoprawnie wypełnione recepty. Zgodnie z art. 48 ust.8 Ustawy z 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych: ... za wypisanie recepty nieuzasadnionej z medycznego punktu widzenia, niezgodnej z uprawnieniami świadczeniobiorcy, czy też niezgodnie z wytycznymi, obowiązuje zwrot nienależnej refundacji wraz z odsetkami ustawowymi. Wiąże się to z wysokimi kosztami, które musieliby ponieść lekarze. Ustawa przewiduje również karę dla aptekarzy za błędy w realizacji recept.
W środę 4 stycznia odbyło się spotkanie ministra zdrowia z lekarzami i aptekarzami. Po kilku godzinach spotkania uczestnicy wydali wspólny komunikat. Ministerstwo zdrowia zobowiązało się po zakończeniu protestu do zmian w ustawie dotyczących karania lekarzy i aptekarzy. Z kolei MZ ma dokonać zmian w rozporządzeniu dot. recept, m.in. poprzez usunięcie konieczności wypisywania na nich poziomu refundacji dla leków objętych jednym poziomem finansowania.
Źródła:
http://www.polishpharma.com, Gazeta.pl, Interia.pl
Autor: Iwona Berny
Brak opinii
Dodaj komentarzAby dodać komentarz zaloguj się lub Załóz konto