Żyje głównie w jelicie cienkim i grubym, żywiąc się zjedzoną przez nas treścią pokarmową. W uproszczeniu wygląda to tak, iż jemy tyle co zwykle albo i więcej a i tak tracimy na wadze. Dlatego właśnie ktoś ewidentnie szalony wpadł na pomysł, aby wykorzystać go w celach odchudzających. W ten sposób narodziła się dieta tasiemcowa.
Dieta tasiemcowa polega na przyjmowaniu przez okres 30 dni tabletek zawierających jaja tasiemca. Zażywamy cudowną pigułkę i chudniemy. Ale czy utrata wagi jest jedynym efektem? Przede wszystkim tasiemiec jest pasożytem, zjada nas od środka. Poza tym w wyniku jego przemian metabolicznych uwalniany jest szereg toksyn zatruwających organizm żywiciela.
Z każdej tabletki potencjalnie może wylęgnąć się pasożyt. Nikt nam nie zagwarantuje, że wyhodujemy sobie tylko jeden egzemplarz. Na własne życzenie możemy stworzyć w swoim jelicie armię robaków!
Efektowi chudnięcia towarzyszy ciągłe zmęczenie, bóle głowy, nudności, bóle brzucha, biegunki. Do tabletek dołączone są pigułki, których zadaniem jest pozbycie się lokatora po zakończonej „kuracji”. Nie ma jednak żadnej gwarancji czy będą one skuteczne oraz jak bardzo zaawansowane będzie wtedy stadium choroby. Tak właśnie - choroby, ponieważ tasiemczyca jest poważną chorobą parazytologiczną! Nawet jeżeli uda nam się wyleczyć, konsekwencje możemy odczuwać przez lata. Tasiemiec, bytując w jelicie, może spowodować uszkodzenie jego ścian, co niesie za sobą uszkodzenie wchłaniania i liczne tego konsekwencje. Poza tym możemy zarazić naszych najbliższych. Wraz z kałem wydalamy fragmenty ciała tasiemca. Do zarażenia może dość podczas zaniedbania zasad higieny ale też w przypadku użycia tego samego ręcznika!
Dlatego bezwzględnie przestrzegamy przed dietą tasiemcową! Żadna, nawet spektakularna utrata wagi nie jest warta takiego ryzyka. Osoby zajmujące się dystrybucją tego rodzaju preparatów popełniają przestępstwo. Uważajcie na to, co kupujecie w internecie!
Autor: Katarzyna Sawczyk
Brak opinii
Dodaj komentarzAby dodać komentarz zaloguj się lub Załóz konto